wtorek, 11 sierpnia 2015

Rozdział 17 : Czas przygotowań do dorosłego życia

Nastał kolejny dzień. Jak zawsze lwice ze stada Lwiej Ziemi i stada Skazy zbierały się, żeby wyjść na polowanie.
Tego dnia przed spotkaniem z resztą lwic, królowa Kiara postanowiła porozmawiać z mężem.
-Dzień Dobry, Kochanie – powiedziała lwica
-Witaj Najdroższa – odpowiedział Kovu
Przytulili się.


-Kochanie zanim pójdę do lwic chciałabym się Ciebie o coś zapytać. – powiedziała
-A o co? Coś się stało? – zapytał zaniepokojonym głosem
-Nic takiego, ale chciałabym znać Twoje zdanie czy powinniśmy już zacząć precyzyjnie przygotowywać Nasze dzieci do dorosłego życia? –spytała królowa
-Szczerze miałem sam Ciebie o to spytać Kochana – powiedział
-No to, co z tym zrobimy? – mówiła
-Może poprosimy o radę Twoich rodziców i mojego ojca? – zaproponował Kovu
-Czy ja wiem, czy powinniśmy ich w to mieszać – mówiła zmartwiona
-Przecież to Nasi rodzice powinni nam pomagać w trudnych sytuacjach – kontynuował lew
-Nie jestem pewna – powiedziała Kiara
 -Już po Nich idę – powiedział Kovu po czym zebrał rodziców
Zebrali się. Nala, Simba i Chumvi nie wiedzieli o co chodzi.
Po czym Kovu zaczął :
-Witajcie Drodzy rodzice ! Ja wraz z moją żoną chcielibyśmy Was prosić o radę – powiedział
-Jaką? W jakiej sprawie? – spytali chórem
-Chodzi o to, że nie wiemy czy powinniśmy już zacząć dokładniej szkolić Nasze dzieci do dorosłego życia – powiedziała Kiara
-Córeczko ja i Twój ojciec myślimy, że nawet za późno się za to zabieracie – stwierdziła Nala
-Dokładnie, ja gdybym miał pełną opiekę nad Kovu, to już dawno bym go uczył prawdziwego życia. Oczywiście jak był mały.- dopowiedział Chumvi
-Widzisz Kochana, powinniśmy wcześniej spytać o to Naszych rodziców – stwierdził dumny Kovu
-Dobrze, zatem idę po Nasze dzieci do jaskini i biorę je na polowanie – powiedziała Kiara po czym odeszła
-Ja pójdę spytać się siostry i brata czy również chcą posłać swe pociechy na polowanie – dopowiedział Kovu i również odszedł
Zostali sami rodzice władców. Patrząc na odchodzące dzieci westchnęli.
-Jakie my mamy szczęście, że mamy taką córkę –powiedział Simba
-Ale jak była młodsza było z nią dużo problemów – zaśmiała się lwica
-Też się cieszę, że po tylu latach mogę być przy moim jednym dziecku – powiedział Chumvi



Idąc do siostry, Kovu natknął się na szwagra.
-Czego chcesz Kovu? – zapytał lekko podenerwowany Kopa
-Chciałbym porozmawiać z siostrą – odpowiedział
-O czym? I po co? – dociekał lew
-Chodzi o Wasze córki – powiedział  i odszedł do Vitani



-Vitani mam do Ciebie ważną sprawę – mówił król
-O co chodzi braciszku? – spytała zdziwiona
-Chodzi o to czy chciałabyś wysłać swoje córki na polowanie, żeby je przygotować precyzyjnie do dorosłego życia? – zapytał bez wahania Kovu
-Oczywiście, jeśli jest taka możliwość – powiedziała uradowana lwica
-To wspaniale J A i jeszcze czemu Kopa jest taki nerwowy – dopytał
-A no, bo jestem znów w ciąży i on chce syna bardzo, bo inaczej ode mnie odejdzie, ale wiesz jaki on jest nie wie co mówi – odpowiedziała Vitani
-Masz takie wielkie do niego zaufanie – podziwiał siostrę lew
-Oczywiście, a tak w ogóle to czuje, że to będzie zdrowy synek – powiedziała  i kazała córkom iść z wujkiem





Zmartwiony sytuacją siostry lew poszedł z siostrzenicami do Nuki i Dotty.
-O witaj Kovu – powiedziała Dotty
-Witaj słońce mojego brata – przywitał się ze szwagierką
W tym momencie Amira z Omegą pobiegły do Nutty.
-Gdzie jest mój brat? – zapytał
-Poszedł do szamana, a co? – odpowiedziała lwica
-Po co do szamana? A chciałem wiedzieć czy on chce z Tobą puścić Nutty na polowanie, by ją precyzyjnie przygotować do dorosłości – powiedział
-A wiesz nie chcieliśmy by Nutty była jedynaczką ;) A, jeśli chodzi o nią jasne bierz ją – odpowiedziała wesoło Dotty
-Ty i Vitani zgadałyście się z tymi ciążami? – zażartował król
-Jasne :’) – zaśmiała się lwica
-Dobrze to nie przeszkadzam i zabieram dziewczyny – powiedział i wszyscy poszli

W tym samym czasie Kiara ze swoimi dziećmi rozmawiała.
-Córeczki i synku za tam jakiś okres czasu będziecie musieli radzić sobie sami jako dorosłe lwy, więc przez ten tydzień będziecie szkolone dobrze? – powiedziała
-Oczywiście mamusiu, przecież Leah musi być wspaniałą królową, ja łowczynią, a Koda Romeem Hisani – zachichotała Asha
-Dokładnie – przyznała racje siostrze Leah
-Jakim Romeem?! Ja będę tu Was chronił a on będzie moją żoną – powiedział oburzony Koda
-Nie kłóćcie się już . Wasz tata z kuzynkami przyszedł i już idziemy na polowanie. Idźcie do babci – powiedziała



-To Ty idź na patrol Kovu, a ja idę z dziećmi na polowanie – stwierdziła
Gdy Kiara miała już pójść do dzieci Kovu powiedział :

-Vitani i Dotty są w ciąży, a Kopa naciska na moją siostrę by syna urodziła, bo inaczej odejdzie od niej – powiedział lew
-Jak to? Ja sobie z nim porozmawiam jak wrócę. Papa Kocham Cię <3 – powiedziała królowa
-Ja Ciebie mocniej <3 – odrzekł król i się rozdzielili

Ciąg dalszy nastąpi…

Uwaga !!!
Kochani przepraszam, że tak mnie naprawdę długo nie było, ale wyjazdy dały o sobie znaki, ale teraz zacznę się starać wstawiać posty częściej na obu blogach.
Jeśli znów ich nie będzie to oznacza, że nie mam weny lub czasu.
Dziękuję za te wyświetlenia :D Kocham Was wierne lewki stada ;***