Nastał
kolejny dzień. Jak zawsze lwice ze stada Lwiej Ziemi i stada Skazy zbierały
się, żeby wyjść na polowanie.
Tego
dnia przed spotkaniem z resztą lwic, królowa Kiara postanowiła porozmawiać z
mężem.
-Dzień
Dobry, Kochanie – powiedziała lwica
-Witaj
Najdroższa – odpowiedział Kovu
Przytulili
się.
-Kochanie
zanim pójdę do lwic chciałabym się Ciebie o coś zapytać. – powiedziała
-A
o co? Coś się stało? – zapytał zaniepokojonym głosem
-Nic
takiego, ale chciałabym znać Twoje zdanie czy powinniśmy już zacząć precyzyjnie
przygotowywać Nasze dzieci do dorosłego życia? –spytała królowa
-Szczerze
miałem sam Ciebie o to spytać Kochana – powiedział
-No
to, co z tym zrobimy? – mówiła
-Może
poprosimy o radę Twoich rodziców i mojego ojca? – zaproponował Kovu
-Czy
ja wiem, czy powinniśmy ich w to mieszać – mówiła zmartwiona
-Przecież
to Nasi rodzice powinni nam pomagać w trudnych sytuacjach – kontynuował lew
-Nie
jestem pewna – powiedziała Kiara
-Już po Nich idę – powiedział Kovu po czym
zebrał rodziców
Zebrali
się. Nala, Simba i Chumvi nie wiedzieli o co chodzi.
Po
czym Kovu zaczął :
-Witajcie
Drodzy rodzice ! Ja wraz z moją żoną chcielibyśmy Was prosić o radę –
powiedział
-Jaką?
W jakiej sprawie? – spytali chórem
-Chodzi
o to, że nie wiemy czy powinniśmy już zacząć dokładniej szkolić Nasze dzieci do
dorosłego życia – powiedziała Kiara
-Córeczko
ja i Twój ojciec myślimy, że nawet za późno się za to zabieracie – stwierdziła Nala
-Dokładnie,
ja gdybym miał pełną opiekę nad Kovu, to już dawno bym go uczył prawdziwego
życia. Oczywiście jak był mały.- dopowiedział Chumvi
-Widzisz
Kochana, powinniśmy wcześniej spytać o to Naszych rodziców – stwierdził dumny
Kovu
-Dobrze,
zatem idę po Nasze dzieci do jaskini i biorę je na polowanie – powiedziała Kiara
po czym odeszła
-Ja
pójdę spytać się siostry i brata czy również chcą posłać swe pociechy na
polowanie – dopowiedział Kovu i również odszedł
Zostali
sami rodzice władców. Patrząc na odchodzące dzieci westchnęli.
-Jakie
my mamy szczęście, że mamy taką córkę –powiedział Simba
-Ale
jak była młodsza było z nią dużo problemów – zaśmiała się lwica
-Też
się cieszę, że po tylu latach mogę być przy moim jednym dziecku – powiedział Chumvi
Idąc
do siostry, Kovu natknął się na szwagra.
-Czego
chcesz Kovu? – zapytał lekko podenerwowany Kopa
-Chciałbym
porozmawiać z siostrą – odpowiedział
-O
czym? I po co? – dociekał lew
-Chodzi
o Wasze córki – powiedział i odszedł do
Vitani
-Vitani
mam do Ciebie ważną sprawę – mówił król
-O
co chodzi braciszku? – spytała zdziwiona
-Chodzi
o to czy chciałabyś wysłać swoje córki na polowanie, żeby je przygotować precyzyjnie
do dorosłego życia? – zapytał bez wahania Kovu
-Oczywiście,
jeśli jest taka możliwość – powiedziała uradowana lwica
-To
wspaniale J
A i jeszcze czemu Kopa jest taki nerwowy – dopytał
-A
no, bo jestem znów w ciąży i on chce syna bardzo, bo inaczej ode mnie odejdzie,
ale wiesz jaki on jest nie wie co mówi – odpowiedziała Vitani
-Masz
takie wielkie do niego zaufanie – podziwiał siostrę lew
-Oczywiście,
a tak w ogóle to czuje, że to będzie zdrowy synek – powiedziała i kazała córkom iść z wujkiem
Zmartwiony
sytuacją siostry lew poszedł z siostrzenicami do Nuki i Dotty.
-O
witaj Kovu – powiedziała Dotty
-Witaj
słońce mojego brata – przywitał się ze szwagierką
W
tym momencie Amira z Omegą pobiegły do Nutty.
-Gdzie
jest mój brat? – zapytał
-Poszedł
do szamana, a co? – odpowiedziała lwica
-Po
co do szamana? A chciałem wiedzieć czy on chce z Tobą puścić Nutty na
polowanie, by ją precyzyjnie przygotować do dorosłości – powiedział
-A
wiesz nie chcieliśmy by Nutty była jedynaczką ;) A, jeśli chodzi o nią jasne
bierz ją – odpowiedziała wesoło Dotty
-Ty
i Vitani zgadałyście się z tymi ciążami? – zażartował król
-Jasne
:’) – zaśmiała się lwica
-Dobrze
to nie przeszkadzam i zabieram dziewczyny – powiedział i wszyscy poszli
W
tym samym czasie Kiara ze swoimi dziećmi rozmawiała.
-Córeczki
i synku za tam jakiś okres czasu będziecie musieli radzić sobie sami jako
dorosłe lwy, więc przez ten tydzień będziecie szkolone dobrze? – powiedziała
-Oczywiście
mamusiu, przecież Leah musi być wspaniałą królową, ja łowczynią, a Koda Romeem Hisani
– zachichotała Asha
-Dokładnie
– przyznała racje siostrze Leah
-Jakim
Romeem?! Ja będę tu Was chronił a on będzie moją żoną – powiedział oburzony
Koda
-Nie
kłóćcie się już . Wasz tata z kuzynkami przyszedł i już idziemy na polowanie.
Idźcie do babci – powiedziała
-To
Ty idź na patrol Kovu, a ja idę z dziećmi na polowanie – stwierdziła
Gdy
Kiara miała już pójść do dzieci Kovu powiedział :
-Vitani
i Dotty są w ciąży, a Kopa naciska na moją siostrę by syna urodziła, bo inaczej
odejdzie od niej – powiedział lew
-Jak
to? Ja sobie z nim porozmawiam jak wrócę. Papa Kocham Cię <3 – powiedziała królowa
-Ja
Ciebie mocniej <3 – odrzekł król i się rozdzielili
Ciąg
dalszy nastąpi…
Uwaga
!!!
Kochani
przepraszam, że tak mnie naprawdę długo nie było, ale wyjazdy dały o sobie
znaki, ale teraz zacznę się starać wstawiać posty częściej na obu blogach.
Jeśli
znów ich nie będzie to oznacza, że nie mam weny lub czasu.
Dziękuję
za te wyświetlenia :D Kocham Was wierne lewki stada ;***