środa, 10 czerwca 2015

Rozdział 16 : Czy plan Sziry się powiedzie ?

Była ciemna , spokojna noc. Wszystkie lwy Stada Skazy Spały oprócz jednej lwicy.
Była nią Szira . Po głowie chodziło jej tylko jedno czy zemsta jest dobrym rozwiązaniem.
Była zagubiona i bezradna. Nawet nie chciała poprosić męża o pomoc czy wsparcie bądź radę.
Wyszła z jaskini. Spacerowała samotnie przez większość nocy.


 -„Co tu zrobić ? Z jednej strony obiecałam matce , że dokończę zemstę zaś nie chciałabym Kiry pozbawić ojca i przybranego rodzeństwa” – myślała
Niespodziewanie ukazał jej się duch lwicy.
Nie wiedziała kto to. Wystraszyła się , ale nie uciekła.


-Witaj Sziro , czemu nie śpisz ? – zapytał duch lwicy
-Skąd znasz moje imię ? Kim jesteś ? – zapytała lekko przerażona Szira
-Wiem kim jesteś , bo jestem twoją babcią – odpowiedziała
-Jak to ? Mama mi nigdy nie mówiła , że miałam babcię – powiedziała Szira
-Wiedziałam , że moja synowa mnie nie lubi i o mnie Tobie nie powie. No cóż , jestem Uru i byłam królową Lwiej Ziemi – opowiedziała Uru
-To wspaniałe , że moja babcia była królową J
Czy możesz mi doradzić ? – spytała wesoła Szira
-Oczywiście – odpowiedziała Uru
 
Lwica opowiedziała swojej babci o swoim problemie i czekała na jej radę.
-Nie powinnaś odbierać dziecku ojca. A z Twą matką porozmawiam. Nie wiem czy wiesz , ale Zira znalazła Ciebie i przygarnęła abyś nie zginęła – powiedziała lwica po czym zniknęła
Lwica była lekko zdezorientowana po tym co się stało , ale cieszyła się z tego , że dostała wsparcie.
Po rozmowie poszła do jaskini , gdzie zobaczyła smutną Kirę.


Serce Sziry krwawiło ze smutku. Każda matka nie potrafi znieść widoku smutku własnego dziecka.
Podeszła do córeczki , przytuliła ją i zasnęły spokojnie.
Nastał ranek , jako pierwszy obudził się Kenai.
Wyszedł z jaskini , żeby rozciągnąć się by być gotowym na nowy dzień.
Zaraz po nim obudziły się lwiątka.


Szenai i Kira spytali się taty czy mogą przyglądać się polowaniu.
Lew zgodził się pod jednym i najważniejszym warunkiem , że dzieci będą bardzo na siebie uważać.
Praktycznie każdy lew i lwica ze stada było gotowe na polowanie tylko brakowało jednej „osoby”. No oczywiście , Sziry.
Kenai zaniepokoił się i pobiegł do jaskini.  Podszedł do żony i próbował ją obudzić.
-Kochanie wstań , wszyscy już czekają by wyruszyć na polowanie -  powiedział
-Nie dam rady Kenai. Ty dziś mnie zastąp , jestem bardzo zmęczona – odpowiedziała Szira i zasnęła
Kenai zrozumiał , że to od niego teraz zależy czy jego dzieci oraz stado coś zje i przeżyje.
Był bardzo zestresowany , ale wiedział , że nie może zawieść żony.
Wyszedł z jaskini , poinformował stado o tym co powiedziała Szira po czym wszyscy wyruszyli polować.
W tym samym momencie stado lwów z Lwiej Ziemi wyruszyło również na polowanie.
Tym razem Kiara zauważyła jak Koda , Asha i Leah idą za nimi.


-A Wy gdzie idziecie maluchy ? – spytała
-Yyyy , bo my ….. – mówiły zaskoczone
-Już wracajcie do domu  i pobawcie się z przyjaciółmi lub kuzynkami – powiedziała stanowczo Kiara
-No , mamo prosimy – mówiła Asha


-Nie. To zbyt niebezpieczne – odpowiedziała Kiara po czym poszłą na polowanie
Lwiątka smutne z powodu , że ich plan nie powiódł się , wróciły do domu.
Na miejscu dzieci poszły nad jeziorko pobawić się z innymi lwiątkami. Asha  i Leah poszły popływać z Kavu i kuzynkami zaś Koda położył się na skale w cieniu ze smutną miną.
Zauważyła to Omega , kuzynka księcia
-Koda czemu jesteś smutny ? – spytała


-Nie ważne ! – warknął lewek
Wszystkie lwiątka przestały zabawę. Asha wraz z May i Nutty podeszły do Kody  ; natomiast Kavu zabrał swoja dziewczynę na spacer po sawannie.

                  (May)                

 (Nutty)

Lwiątka , które zostały próbowały bez przerwy dowiedzieć się czemu książę jest smutny.
-Leah pamiętasz jak tutaj po raz pierwszy przyszliśmy na spacer ? – mówił zakochany Kavu
-Tak najdroższy J Pamiętam jakby to było wczoraj – odpowiedziała księżniczka
Właśnie tak spędzili zakochani randkę.
Powoli nastawał wieczór , Kovu zawołał wszystkie dzieci na kolacje.
Podczas jedzenia Koda praktycznie nie chciał jeść .
Kiara zmartwiła się tym i to bardzo , gdyż jej syn zawsze dużo jadł a teraz prawie niczego nie tknął.
Po kolacji podeszła do syna.
-Kochanie czy coś się stało ? – zapytała
-Nie ważne – odpowiedział Koda
Królowa zdziwiła się zachowaniem syna. Nie chciała być niemiła , więc wzięła go do pyska i poszła z nim w głąb sawanny.
-Puść mnie !!!! – krzyczał lewek
Kiedy dotarli na miejsce , Kiara położyła syna na ziemi.
Ten chciał wrócić , ale mama mu nie pozwoliła.


-Synku masz mi wyjaśnić Twoje dzisiejsze zachowanie – mówiła stanowczo
-Ale po co ? – marudził książę
-Martwię się o Ciebie – posmutniała Kiara
Przez kilka minut Koda nie odzywał się , ale w głębi duszy nie chciał zranić mamy.
W końcu uległ i wszystko opowiedział.
-Synku skąd możesz wiedzieć czy Hisani mogła przyjść ? Pamiętaj po każdym zachodzie nastaje wschód słońca a z nim kolejny dzień. Jeszcze się spotkacie – pocieszała synka


Na Złej Ziemi :
Kira cały dzień bawiła się z Chaką. Nie potrafiła przestać się z nim bawić , on z nią również. Lewek oczarował ją , w sumie ona go też.
Niestety jedna „osoba” tego nie tolerowała . Tak , Szenai nie potrafił tego znieść ; zaś z drugiej strony nie chciał zranić uczuć siostry.
Nastała noc , Szira zwołała zebranie ,a dzieciom kazała pójść spać , bo były zmęczone.
Podczas tego zebrania lwica ogłosiła , że nie zrealizuje zemsty na rodzinie i stadzie królewskim ze względu na córkę. Wszyscy pogodzili się z tym , dodatkowo lwica chce zawrzeć sojusz z sąsiadami by żyć z nimi w pokoju i dostać lepsze warunki do życia.



Ciąg dalszy nastąpi ….










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz