poniedziałek, 8 czerwca 2015

Rozdział 15 : Dzień Miłości

Był wczesny ranek , słońce leniwie wychodziło zza horyzontu by rozpocząć nowy dzień.
Wszystkie zwierzęta jeszcze spały.
Po kilku minutach nagle przebudziła się Leah.
Była przerażona , a w oczach miała łzy.


Chciała porozmawiać z mamą , ale bała się , że mama zdenerwuje się za przerwanie snu.
W pewnym momencie Leah przypomniała sobie , że mama jej mówiła , że zawsze może ją poprosić o pomoc i wsparcie niezależnie od dnia czy godziny.
-Mamo , możesz się obudzić ?- spytała płacząca księżniczka
-Oczywiście Kochanie – odpowiedziała śpiąca Kiara
Kiedy lwica wstała , zdziwiła się widząc swoją córeczkę zapłakaną.
Postanowiła z nią porozmawiać na dworze by nie obudzić innych.
-Córeczko czemu płaczesz ?- zapytała Kiara
-No , bo mamo….- urwała lwiczka
-Powiedz co się stało ?- mówiła spokojnie królowa
-Śniło mi się , że Kira przyszła odebrać mi tron , gdy byłam już królową i zrzuciła mnie ze skały jak Skaza pradziadka – płakała Leah
-To tylko zły sen. Tak się NIGDY nie stanie – uspokajała córkę Kiara
Jednak w głębi duszy zamartwiała się tym i poszła porozmawiać o tym z Kovu.
-Kovu ! – krzyknęła Kiara
-Kiaro później porozmawiacie , gdyż teraz idziemy na polowanie- przerwała córce Nala
-No dobrze – przytaknęła królowa
Leah słysząc jak babcia mówi o polowaniu pobiegła po rodzeństwo.
-Wstańcie szybko ! – krzyczała księżniczka
-Daj pospać – warknął śpiący Koda
-Lwice idą polować chodźcie popatrzeć – mówiła dalej
Nagle Asha wstała szybko na równe łapy , przekonała brata i potajemnie w trójkę pobiegły obserwować polowanie.


Na Złej Ziemi :
Całe Stado Skazy już dawno nie spało.
Szira zwołała zebranie dla wszystkich dorosłych członków stada , zaś dzieci poszły się bawić.
Podczas gdy Kira bawiła się z bratem podeszło do nich nowe lwiątko w wieku Kiry wraz z rodzicami.
-Hej jestem Chaka a Wy ? – powiedział wesoło lewek


(Chaka)


(Nama – mama Chaki)


(Afua –tata Chaki)

Szenai zasłonił swoją siostrę sobą i był negatywnie nastawiony na obcego.
-Czego tu szukasz ?! Nigdy Ciebie tu nie widziałem ! – warczał
-Chcę się pobawić z Wami…. Jestem tu nowy i należę do Stada Skazy- posmutniał Chaka
-Bracie pozwól mu , skoro jest z Naszego stada- mówiła lekko przerażona Kira
Szenai uległ siostrze i pozwolił na zabawę , ale nie ufał Chace.
-Ja jestem Kira a to mój brat Szenai- uśmiechnęła się lwiczka


Lwiątka bawiły się długo bez przerwy.
Natomiast na Lwiej Ziemi po polowaniu Koda zauważył białą postać.
Postanowił sprawdzić kto to. Kiedy podbiegł zobaczył , że to piękna lwiczka gdzieś w jego wieku.
Koda nie mógł wykrztusić ani jednego słowa.
Lwiczka go oczarowała. Z tego powodu wszedł w krzaki i zabrał jednego kwiatka dla niej.


-Hej Hisani jestem a Ty ?- zapytała
Koda dał Hisani kwiatka.
-Ja yyyy jestem Koda syn Króla Lwiej Ziemi- powiedział dumnie
-To Ty jesteś z tego sławnego rodu lwów ? – zdziwiła się Hisani
-Tak a jest coś w tym złego ? – zapytał książę
-Nic tylko to taki zaszczyt Ciebie poznać- mówiła
-Wcale nie , spokojnie
J- uśmiechnął się Koda
-To potem Ty zostaniesz królem ? – zapytała podekscytowana lwiczka
-Niestety nie , ale moja siostra Leah tak – odpowiedział
Nastał wieczór lwiątka dalej rozmawiały.
Kiedy słońce zachodziło , jego promienie pięknie oświetliły Hisani.
Koda nie potrafił oderwać wzroku od niej.
-Hisani jesteś taka piękna-powiedział
Hisani zarumieniła się po chwili powiedziała , że dziękuje za komplement i poszła do domu.
Kiedy książę wrócił zakochany do domu , mama wytłumaczyła mu , że zakochał się w pięknym dniu  , którym jest „Dzień Miłości”.

Ciąg Dalszy Nastąpi ….








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz