wtorek, 28 kwietnia 2015

Rozdział 14 : Matczyna miłość

Był piękny słoneczny poranek, zapowiadał on wspaniały i beztroski dzień.
Tego dnia na Złej Ziemi jako pierwszy obudził się Szenai.
Zaczął się przeciągać po czym postanowił udać się nad małe jeziorko nieopodal jego domu.
Kiedy dotarł na miejsce zobaczył swoją młodszą siostrę z obcym dorosłym lew.
Przez to podbiegł do nich pomimo , że matka mu zabroniła kontaktów z Kirą.
-Ej ,Ty !! Zostaw Kirę !!!-warczał malec
-Szenai ? Co Ty tu robisz ?-spytała zdziwiona lwiczka
-Chce Ciebie zabrać z łap tego przestępcy-mówił zły Szenai
-Ale to mój dziadek-powiedziała Kira
-Dziadek ?-zaniemówił ze wstydu lewek
-Nic się nie stało.Jak chcesz możesz się pobawić z Kirą-powiedział spokojnie Chumvi
-Ale My nie możemy ! –powiedział razem lwiątka
-Dlaczego ?-zapytał ciemny lew
-Bo mama Nam zabroniła-wyjaśniły maluchy
Po tym krótkim spotkaniu Szenai postanowił wrócić do domu , żeby rodzice się o niego nie martwili.
Gdy był przy granicy z jego domem usłyszał płacz.
Był to płacz zrozpaczonej lwicy.
Zastanawiał się kto to , ale po chwili usłyszał głos dorosłego lwa.
-Nie martw się najdroższa. Przecież zawsze mogę Tobie pomóc z tą sprawą-powiedział lew
-Ale Ty nie rozumiesz . Ty nie możesz zrozumieć  matczynej miłości-powiedziała smutna lwica
-Kochanie przecież mamy jeszcze syna.Czy Szenai już dla Ciebie nie jest ważny tylko Kira-powiedział z lekkim oburzeniem Kenai
-On jest dla mnie tak samo ważny jak moja córeczka i chcę ją odzyskać-powiedziała Szira
Kiedy tak rozmawiali podszedł do nich ich syn.
Wypytywał się czemu mama jest smutna , ale rodzice kłamali , że to przez wspomnienia o jej „matce” Zirze.
Szenai im nie wierzył , gdyż podsłuchał ich rozmowę , ale udawał ,że niczego nie wie.
Później rodzice się go spytali czemu go rano nie było.
On natomiast opowiedział o wszystkim zgodnie z prawdą , nie wiedząc o tym co chce zrobić Szira.
Tego samego dnia na Lwiej Ziemi jako pierwsza wstała Leah.
Kiedy wyszła przed jaskinię weszła na czubek skały i rozmyślała.
Nagle podszedł do niej Kavu 
-O czym tak myślisz ? –zapytał z uśmiechem na twarzy lewek
Lwiczka się wystraszyła.
-Czemu mnie wystraszyłeś ?-zapytała księżniczka
-Wybacz , ale nie pomyślałem o tym , że mogę Cię wystraszyć-powiedział Kavu
-No już dobrze ,co tutaj robisz ?  -spytała Leah
-Nic , chciałem wiedzieć o czym sobie myślisz –powiedział
-Myślę sobie o tym jak to będzie , gdy zostanę królową-mówiła
-Pewnie będziesz wspaniale rządzić . A czy teraz chciałabyś pójść ze mną na spacer ? – zapytał niepewnie Kavu
-No nie wiem , muszę powiedzieć rodzicom-powiedziała ze zmartwieniem w głosie lwiczka
-To tylko chwilka. No proszę , nic się nie stanie. Nawet nie zauważą , że Ciebie nie było. To jak ?-mówił lewek
-No dobrze-odpowiedziała księżniczka i poszli
Spacerowali sobie po sawannie.
W pewnej chwili Kavu zatrzymał się co zdziwiło lwiczkę , ale nie chciała tego pokazać.
-Mogę Tobie zadać kilka pytań ? –spytał księżniczkę
-Tak..?-powiedziała ze zdziwienie Leah
-To tak ….. Lubisz mnie ?-zaczął
-Tak-opowiedziała z uśmiechem na pyszczku lwiczka
-Jako kogo ?-dopytywał
-Yyy… Jako…. Takie …. Nie wiem jak to nazwać-odpowiadała z lekkim stresem
-A czy chciałabyś zostać moją dziewczyną ?-zapytał i zamknął oczy
Zapadła cisza. Księżniczka nie wiedziała co odpowiedzieć.
Z jednej strony bardzo chciała być z Kavu , a znów z drugiej bała się , że ją zostawi dla innej.
Kavu powoli zaczynał mieć smutną minę po czym usłyszał.
-Oczywiście , że chcę być Twoją dziewczyną , ale pod warunkiem , że mnie nie zranisz-powiedziała pewnie Leah
-Obiecuję Kochana-opowiedział Kavu po czym wrócili ogłosić to swoim rodzicom
Tymczasem na Złej Ziemi Szira obmyślała jak może odzyskać córkę.
Po 20 minutach obmyślań wpadła na pomysł , że pójdzie poszuka ich , a gdy Chumvi odwróci się to zabierze Kirę ze sobą.
„Tak to będzie genialny plan , czas wcielić go w życie”
Jak powiedziała tak zrobiła. Szukała  i szukała Chumviego aż znalazła.
Lew drzemał sobie na skale zaś lwiczka bawiła się przy strumyczku.
Korzystając z okazji Szira szybko wzięła do pyska lwiczkę i uciekła w stronę domu.
Położyła lwiczke na ziemi , niedaleko jej domu.
Kira była lekko wystraszona , bo nie wiedziała co się dzieje.
-Mamo czemu mnie zabrałaś ?-spytała
-Bo nie umiałam znieść bólu z tęsknoty za Tobą-odpowiedziała Szira po czym przytuliła córkę
Wtedy podszedł Szenai i z radości , że jego siostrzyczka jest już z nimi zaczął się z nią bawić.

Ciąg dalszy nastąpi…..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz