Nastał
świt , Kovu zerwał się na równe nogi i zaczął biec do dżungli , w której miał
już dawno być.
W
tym całym pośpiechu zostawił Szirę samą na pastwę losu.
-Kovu
? – powiedziała ze zdziwieniem lwica
Po
chwili dodała
-Jak na razie idzie wszystko zgodnie z planem –po czym postanowiła udać się do męża i syna.
-Jak na razie idzie wszystko zgodnie z planem –po czym postanowiła udać się do męża i syna.
W
tym samym czasie na Lwiej Ziemi wszystkie lwice obudziły się wraz z dziećmi.
-Musimy
udać się na polowanie-powiedziała stara Nala
-Oczywiście
mamo tylko ja dziś nie mogę-powiedziała królowa
-Dlaczego
? –spytała stara lwica
-Dziś
muszę poświęcić czas moim dzieciom –wytłumaczyła Kiara
-Dobrze
, rozumiem . Ale reszta za mną i oczywiście weźcie pociechy ze sobą , gdyż
tylko królewskie dzieci nie wezmą udziału w obserwacjach-powiedziała Nala i
poszły
Natomiast
Kiara wraz z dziećmi udała się nad jeziorko gdzie miały odkryć swoje przydatne
cechy.
W
tym samym momencie Szira wróciła do męża i syna.
-Mama
! – krzyczał jej syn Szenai
-Syneczku
gdzie jest tatuś ? – spytała lwica
-Kończy
jeść –powiedział maluszek
-To
idź po niego powiedz , żeby przyszedł a Ty idź się pobawić-powiedziała Szira
Po
jakimś krótkim czasie przyszedł Kenai.
-Witaj
Najdroższa ! –powitał żonę lew
-Kenai wszystko idzie zgodnie z planem-mówiła
-Czyli
?-zapytał
-Udało
mi się uwieść Kovu w formie początku zemsty i spodziewam się małego
lwiątka-dokończyła lwica
-Zdradziłaś
mnie z NIM !!!?-krzyknął Kenai
-Nie
pamiętasz co ustaliliśmy ?-zapytała
-Co
??-dopytał zły lew
-Mówiliśmy
, że ja będę mieć dziecko z królem Lwiej Ziemi po czym to dziecko wykorzystamy
do reszty zemsty-powiedział zaniepokojona Szira
-Aaaa
no tak coś takiego było-powiedział Kenai
Po
tej rozmowie udali się by spędzić czas wraz z ich jedynym synem.
Tymczasem
na Lwiej Ziemi.
Kiara
próbowała znaleźć potrzebne cechy jej dzieci.
Aż
w pewnym momencie zobaczyła , że zbliża się mały niegroźny wąż i powiedziała.
-Dzieci
teraz powiedzcie Mi jak się w tej sytuacji zachowalibyście ?-zapytała
-Oczywiście
, że bym go pokonał-powiedział dumnie Koda
-Ja
to bym raczej odeszła powoli i spokojnie , żeby nie wzbudzić zainteresowania
mną-powiedziała nie pewnie Leah
-A
ja to bym spróbowała się za kumplować z nim – zaśmiała się Asha
Królowa
postanowiła się zastanowić co to mogą być za cechy.
Myślała
i myślała , aż do niej dotarło.
-Dzieci
znam już niektóre z Waszych potrzebnych cech –powiedziała
-Jakie
one są ?- zapytały chórem
-Więc
tak Koda , Ty ukazałeś się odwagą. Asha , Ty nie byłaś skupiona nad zadaniem i
myślę , że jesteś roztrzepana.
Natomiast
Ty Leah zachowałaś się odpowiedzialnie oraz nie byłaś pewna odpowiedzi czyli
jesteś również nieśmiała.Resztę cech poznamy innym razem a teraz wróćmy do
jaskini-powiedziała Kiara
Nastał
wieczór , a Kovu włóczył się po dżungli
w nie pewności czego szuka.
W
pewnym momencie zaczepił go obcy lew.
-Kim
jesteś !?-wystraszył się król
-Jestem
Chumvi a Ty ? –zapytał
-Jjjja…
Ja jestem Kovu , król Lwiej Ziemi –powiedział dumnie jak na króla przystało
Kovu
-Mówisz
na poważnie ?-zapytał z niedowierzaniem Chumvi
-Tak
, jak śmiał bym kłamać-stwierdził król
-To
niemożliwe-powiedział lew
-Niby
co takiego?-zapytał ze zdziwieniem Kovu
-Wspaniałe
jest to , ze Ty żyjesz-powiedział Chumvi
-A
czemu miał bym nie żyć?-zapytał znów król
-Bo
zabrała Ciebie Mi i Twojej matce Zira-wyjaśnił
-Ojciec
?-zdziwił się Kovu
-Tak
synku to ja Twój ojciec , ale niestety matka Twa już nie żyje-powiedział lew po
czym przytulili się
Kovu
postanowił ojcowi powiedzieć co się wydarzyło między nim a Szirą.
Chumvi
mu powiedział , żeby wszystko powiedział Kiarze i wszystko wyjaśnił.
Król
stwierdził , że to dobry pomysł i postanowił wrócić z ojcem na Lwią Ziemię.
Ciąg
dalszy nastąpi….
Hm, okazuje się,że znów coś pobudziło we mnie dziecięcą wyobraźnię!
OdpowiedzUsuńDzięki miśka
czekam na kolejny rozdzial no