wtorek, 14 kwietnia 2015

Rozdział 12 : Poznajemy swoje cechy

Nastał świt , Kovu zerwał się na równe nogi i zaczął biec do dżungli , w której miał już dawno być.
W tym całym pośpiechu zostawił Szirę samą na pastwę losu.
-Kovu ? – powiedziała ze zdziwieniem lwica
Po chwili dodała
-Jak na razie idzie wszystko zgodnie z planem –po czym postanowiła udać się do męża i syna.
W tym samym czasie na Lwiej Ziemi wszystkie lwice obudziły się wraz z dziećmi.
-Musimy udać się na polowanie-powiedziała stara Nala
-Oczywiście mamo tylko ja dziś nie mogę-powiedziała królowa
-Dlaczego ? –spytała stara lwica
-Dziś muszę poświęcić czas moim dzieciom –wytłumaczyła Kiara
-Dobrze , rozumiem . Ale reszta za mną i oczywiście weźcie pociechy ze sobą , gdyż tylko królewskie dzieci nie wezmą udziału w obserwacjach-powiedziała Nala i poszły
Natomiast Kiara wraz z dziećmi udała się nad jeziorko gdzie miały odkryć swoje przydatne cechy.
W tym samym momencie Szira wróciła do męża i syna.
-Mama ! – krzyczał jej syn Szenai
-Syneczku gdzie jest tatuś ? – spytała lwica
-Kończy jeść –powiedział maluszek
-To idź po niego powiedz , żeby przyszedł a Ty idź się pobawić-powiedziała Szira
Po jakimś krótkim czasie przyszedł Kenai.
-Witaj Najdroższa ! –powitał żonę lew
-Kenai wszystko idzie zgodnie z planem-mówiła
-Czyli ?-zapytał
-Udało mi się uwieść Kovu w formie początku zemsty i spodziewam się małego lwiątka-dokończyła lwica
-Zdradziłaś mnie z NIM !!!?-krzyknął Kenai
-Nie pamiętasz co ustaliliśmy ?-zapytała
-Co ??-dopytał zły lew
-Mówiliśmy , że ja będę mieć dziecko z królem Lwiej Ziemi po czym to dziecko wykorzystamy do reszty zemsty-powiedział zaniepokojona Szira
-Aaaa no tak coś takiego było-powiedział Kenai
Po tej rozmowie udali się by spędzić czas wraz z ich jedynym synem.
Tymczasem na Lwiej Ziemi.
Kiara próbowała znaleźć potrzebne cechy jej dzieci.
Aż w pewnym momencie zobaczyła , że zbliża się mały niegroźny wąż i powiedziała.
-Dzieci teraz powiedzcie Mi jak się w tej sytuacji zachowalibyście ?-zapytała
-Oczywiście , że bym go pokonał-powiedział dumnie Koda
-Ja to bym raczej odeszła powoli i spokojnie , żeby nie wzbudzić zainteresowania mną-powiedziała nie pewnie Leah
-A ja to bym spróbowała się za kumplować z nim – zaśmiała się Asha
Królowa postanowiła się zastanowić co to mogą być za cechy.
Myślała i myślała , aż do niej dotarło.
-Dzieci znam już niektóre z Waszych potrzebnych cech –powiedziała
-Jakie one są ?- zapytały chórem
-Więc tak Koda , Ty ukazałeś się odwagą. Asha , Ty nie byłaś skupiona nad zadaniem i myślę , że jesteś roztrzepana.
Natomiast Ty Leah zachowałaś się odpowiedzialnie oraz nie byłaś pewna odpowiedzi czyli jesteś również nieśmiała.Resztę cech poznamy innym razem a teraz wróćmy do jaskini-powiedziała Kiara
Nastał wieczór  , a Kovu włóczył się po dżungli w nie pewności czego szuka.
W pewnym momencie zaczepił go obcy lew.
-Kim jesteś !?-wystraszył się król
-Jestem Chumvi a Ty ? –zapytał
-Jjjja… Ja jestem Kovu , król Lwiej Ziemi –powiedział dumnie jak na króla przystało Kovu
-Mówisz na poważnie ?-zapytał z niedowierzaniem Chumvi
-Tak , jak śmiał bym kłamać-stwierdził król
-To niemożliwe-powiedział lew
-Niby co takiego?-zapytał ze zdziwieniem Kovu
-Wspaniałe jest to , ze Ty żyjesz-powiedział Chumvi
-A czemu miał bym nie żyć?-zapytał znów król
-Bo zabrała Ciebie Mi i Twojej matce Zira-wyjaśnił
-Ojciec ?-zdziwił się Kovu
-Tak synku to ja Twój ojciec , ale niestety matka Twa już nie żyje-powiedział lew po czym przytulili się
Kovu postanowił ojcowi  powiedzieć co się  wydarzyło między nim a Szirą.
Chumvi mu powiedział , żeby wszystko powiedział Kiarze i wszystko wyjaśnił.
Król stwierdził , że to dobry pomysł i postanowił wrócić z ojcem na Lwią Ziemię.

Ciąg dalszy nastąpi….


1 komentarz:

  1. Hm, okazuje się,że znów coś pobudziło we mnie dziecięcą wyobraźnię!
    Dzięki miśka
    czekam na kolejny rozdzial no

    OdpowiedzUsuń