Dziś
miało mieć miejsce wspaniałe wydarzenie na owej Lwiej Ziemi.
Jeszcze
obecnym królem był Simba , ale dziś wszystko się miało zmienić , gdyż miało
mieć tu miejsce oddania tronu.
Wszystkie
zwierzęta z ziemi , którą owy król rządził zebrała się przed lwią skałą i
czekali na władce.
Na
skałę wyszli : Simba i Nala oraz Kovu i Kiara.
Zaczynając oby dwie pary zaryczały na oznakę ważnego
wydarzenia .
Później
zaryczał Simba z Nalą by przekazać poddanym , że nie będą dłużej władcami.
Po
tym czynie zaryczał sam Kovu by oświadczyć , że będzie dobrym mężem i królem w
owym królestwie.
Wszyscy bardzo się ucieszyli ,gdy
przyszły król szykował się do pierwszego KRÓLEWSKIEGO ryku.
Nagle lud zaczął się niepokoić bo
Kovu niczego nie robił tylko stał.
Kiara zaszeptała mu do ucha „
Kochanie dasz radę no już zrób to „ „No dobrze Najmilsza już
to uczynię”- odpowiedział również szeptem.
I nadeszła oczekiwana chwila.
Kovu stał się nowym królem i władcą
Lwiej Ziemi.
Po całej ceremonii rozpoczęło się
przyjęcie.
Nala podeszła do córki i zięcia by
pogratulować , ale i również spytać córeczkę czy jest gotowa by powiedzieć o
ciąży mężowi .
-Gratuluje Wam z całego serca moi
drodzy-powiedziała zadowolona lwica
-Dziękuję Matko –powiedziała Kiara
-A czy jesteś gotowa na to o czym
wcześniej mówiłyśmy ?- spytała Nala
-O co chodzi ?- zapytał zdziwiony
nowy król
-Zaraz się dowiesz- uspokoiła zięcia
dawna królowa
-Dobrze mamo można wszystkich
zgromadzić w jeden krąg-powiedziała stawoczo lwica
Gdy wszyscy się zebrali jak nakazała
królowa zaczęła wszystkim mówić o tej ważnej nowinie .
-Moi drodzy zebraliśmy się tu nie
tylko by świętować przejęcie tronu prze ze mnie i mojego męża – zaczęła Kiara
-Jesteśmy w tym miejscu bym mogła się
podzielić z Wami wspaniałymi wieściami- przerwała lwica
-Jaką ? O co chodzi? – zaczął wypytywać żonę Kovu
-Daj jej dokończyć- powiedział Simba
z Nalą
-Więc spodziewam się młodych –
dokończyła królowa
-To cudownie gratulacje kochana-
wszyscy zaczęli im gratulować
Z tego wszystkiego zemdlał Kovu , a
zaraz po nim Simba.
Lwice się z nich troszkę śmiały ,gdyż
myślały że lepiej to przyjmą.
Po przyjęciu Kiara wybrała się do
Rafikiego by poprosić go o nadzorowanie jej ciąży , gdyż jest niedoświadczona i
nie wie jeszcze zbyt wiele.
-Witaj przyjacielu mogę Ciebie o coś
poprosić- spytała nieśmiele lwica
-Oczywiście , w czym rzecz ? - spytał szaman
-Chodzi o to , że jestem w ciąży i chcę byś ją nadzorował- mówiła powoli Kiara
-Zawsze będę Tobie pomagał wasza
wysokość J Kiedy mam zacząć ?- spytał
-Może od teraz – mówiła niepewnie
-Jasne już
,już – pośpieszył się Rafiki
-Wygląda na to , że wszystko jest w
porządku młode widzę , że się poruszają będzie dobrze-oznajmił królowej szaman
-Cieszę się z tego powodu Rafiki
dziękuję będę tu codziennie przychodzić -powiedziała królowa i odeszła
Szła spokojnie w kierunku Lwiej skały
gdy nagle usłyszała jak ktoś idzie za nią.
Królowa się zaniepokoiła i zaczęła przyśpieszać.
Postać za nią również przyspieszyła.
Kiara stanęła i odwróciła się , i
zobaczyła lwa który za nią szedł.
-Kim jesteś ? – spytała
-yyy a Ty kim? –zapytał nieznajomy
-Masz odpowiedzieć albo więcej tu nie
postawisz łapy – powiedziała lwica
-Za kogo ty się uważasz co ?- drwił
sobie z niej lew
-Królową Lwiej Ziemi , córką dobrego
i prawego króla oraz wnuczką najwspanialszego króla który kiedykolwiek żył
-Okeeeej a ja jestem Kopa –
powiedział
-Kopa czy to naprawdę ty ? –dociekała
Kiara
-Noo
, ale zależy o którego ci chodzi o rodzinę czy nie- mówił
-Jestem Kiara , jeśli to Ty mój
bracie czemu Ciebie długo nie było teraz to ty byś był królem nie ja-
powiedziała
-Kiara moja mała siostrzyczka
tęskniłem-przytulił siostrę lew
Ciąg dalszy nastąpi…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz