środa, 8 kwietnia 2015

Rozdział 5 : Zira

Był wczesny ranek i Nala miała zebrać lwice na polowanie , więc wszystkie zwołała nawet i te ciężarne.
-Więc które pójdą ze mną by iść na polowanie-spytała dawna królowa
-Matko ja , Vitani i Dotty nie możemy jesteśmy w zaawansowanej ciąży i w każdej chwili możemy urodzić , ale odwiedzimy Rafikiego , gdyż ja mam dziś z Nim spotkanie , a dziewczyny nie wiedzą na czym to polega – rzekła Kiara
-Dobrze skoro jesteśmy postawieni w takiej sytuacji to reszta dziewcząt nawet młodych za mną idze –odrzekła Nala i poszła na polowanie
Ciężarne lwice kierowały się w stronę drzewa gdy zauważyły znajomą lwice.
-Czy to naprawdę ona? – powiedziała Kiara
-Nie mogę w to uwierzyć- odrzekła Dotty
-Nuka miał rację Moja „matka” jeszcze żyje i pewnie coś szykuje na Nasze stado, Kiara- stwierdziła Vitani
-Trzeba zawołać Zazu by poinformował resztę stada-powiedziała pewnie królowa
Ptak właśnie szedł niedaleko  do swojej rodziny i zauważył królową.
-Co się stało wasza wysokość ?- spytał
-Zira tu grasuje masz lecieć poinformować resztę- poprosiła lwica
-Rozumiem Wasza miłość , ale ja już mam swoje lata , ale wypełnię Pani rozkaz – powiedział 
Lwice patrzyły jeszcze chwile na Zira , która wyglądała na złą ja zwykle i knującą coś.
Później od razu poszły do Rafikiego .
-Szamanie !!!- zawołały razem
-Już schodzę Wasza miłość- odrzekł
Kiedy zszedł z drzewa zdziwił się widzą nie jedną a trzy lwice w zaawansowanej ciąży . Spytał więc czemu jest ich tak wiele.
-Czym zasłużyłem na tak liczną wizytę królowo Kiaro ?
-Cóż Rafiki wczoraj dowiedziałam się  , że narzeczona mojego brata jest w ciąży oraz  że żona Nuki również jest w ciąży i chcę byś je również zbadał – powiedziała lwica
-Dobrze już się biorę do pracy-powiedział szybko szaman
Najpierw była badana Kiara , po niej Dotty a na końcu Vitani.
Wszystkie lwice mogły dziś urodzić , więc gdy wracać już miały Rafiki poszedł z Nimi by im pomóc przy porodzie.
Dodatkowo wszystkie samice miały bardzo dobrze przebiegającą ciążę.
W drodze powrotnej znów spotkały z szamanem Zirę , która miała  w pysku jakieś żywe lwiątko.
To małe lwiątko wyglądało podobnie do Ziry , ale nie do końca.
Kiara wraz z jej towarzyszkami mogły się małej lwiczce przyjrzeć gdy była na Złej Ziemi . Tam gdzie kiedyś mieszkali : Kovu , Nuka , Dotty i Vitani.
Małutka podopieczna Ziry była wesoła , ale zapewne Zira chciała ją wykorzystać do odzyskania władzy, która jej się nie należy.
Kiara , Vitani i Dotty wróciły już na Lwią Skałę , ale gdy tam doszły na miejsce otrzymały niemiłą wiadomość.
Otóż , gdy Zazu tu doleciał i przekazał wszystko tak jak miał to odszedł ze świata.
Wszystkim było bardzo smutno a najbardziej żonie i córkom nieżyjącego Zazu.
Kovu zapytał się kto teraz będzie przekazywać ważne informacje Nam gdy będzie zagrożenie.
Wtedy podeszła do niego córka Zazu i powiedziała , że to ona może ojca zastąpić.
Król wraz z żoną się zgodzili na to.

Nastał wieczór wszyscy zebrali się na kolacji.
Później wszyscy potem weszli do jaskini i zasnęli.
Noc była spokojna i cicha .
Nagle ktoś zaczął krzyczeć.
-Aaaaaa!!!! Ja rodzę !!!- krzyczała Kiara
Po  chwili
-Aaaaaa!!!! Ja rodzę!!!!- krzyczała Dotty
później
-Aaaaaaaa!!!! Ja rodzę!!!!-krzyczała Vitani
Wszyscy od razu się zerwali , a Kovu Nuka i Kopa musieli opuścić z resztą stada by Rafiki mógł im pomóc przy porodzie.
Niestety Nala nie chciała zostawić córki samej więc też przy nich była.

Ciąg dalszy nastąpi……..






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz