Był
piękny słoneczny poranek, zapowiadał on wspaniały i beztroski dzień.
Tego
dnia na Złej Ziemi jako pierwszy obudził się Szenai.
Zaczął
się przeciągać po czym postanowił udać się nad małe jeziorko nieopodal jego
domu.
Kiedy
dotarł na miejsce zobaczył swoją młodszą siostrę z obcym dorosłym lew.
Przez
to podbiegł do nich pomimo , że matka mu zabroniła kontaktów z Kirą.
-Ej
,Ty !! Zostaw Kirę !!!-warczał malec
-Szenai
? Co Ty tu robisz ?-spytała zdziwiona lwiczka
-Chce
Ciebie zabrać z łap tego przestępcy-mówił zły Szenai
-Ale
to mój dziadek-powiedziała Kira
-Dziadek
?-zaniemówił ze wstydu lewek
-Nic
się nie stało.Jak chcesz możesz się pobawić z Kirą-powiedział spokojnie Chumvi
-Ale
My nie możemy ! –powiedział razem lwiątka
-Dlaczego
?-zapytał ciemny lew
-Bo
mama Nam zabroniła-wyjaśniły maluchy
Po
tym krótkim spotkaniu Szenai postanowił wrócić do domu , żeby rodzice się o
niego nie martwili.
Gdy
był przy granicy z jego domem usłyszał płacz.
Był
to płacz zrozpaczonej lwicy.
Zastanawiał się kto to , ale po chwili usłyszał głos dorosłego lwa.
-Nie
martw się najdroższa. Przecież zawsze mogę Tobie pomóc z tą sprawą-powiedział
lew
-Ale
Ty nie rozumiesz . Ty nie możesz zrozumieć
matczynej miłości-powiedziała smutna lwica
-Kochanie
przecież mamy jeszcze syna.Czy Szenai już dla Ciebie nie jest ważny tylko
Kira-powiedział z lekkim oburzeniem Kenai
-On
jest dla mnie tak samo ważny jak moja córeczka i chcę ją odzyskać-powiedziała
Szira
Kiedy
tak rozmawiali podszedł do nich ich syn.
Wypytywał
się czemu mama jest smutna , ale rodzice kłamali , że to przez wspomnienia o
jej „matce” Zirze.
Szenai
im nie wierzył , gdyż podsłuchał ich rozmowę , ale udawał ,że niczego nie wie.
Później
rodzice się go spytali czemu go rano nie było.
On
natomiast opowiedział o wszystkim zgodnie z prawdą , nie wiedząc o tym co chce
zrobić Szira.
Tego
samego dnia na Lwiej Ziemi jako pierwsza wstała Leah.
Kiedy
wyszła przed jaskinię weszła na czubek skały i rozmyślała.
Nagle
podszedł do niej Kavu
-O
czym tak myślisz ? –zapytał z uśmiechem na twarzy lewek
Lwiczka
się wystraszyła.
-Czemu
mnie wystraszyłeś ?-zapytała księżniczka
-Wybacz
, ale nie pomyślałem o tym , że mogę Cię wystraszyć-powiedział Kavu
-No
już dobrze ,co tutaj robisz ? -spytała
Leah
-Nic
, chciałem wiedzieć o czym sobie myślisz –powiedział
-Myślę
sobie o tym jak to będzie , gdy zostanę królową-mówiła
-Pewnie
będziesz wspaniale rządzić . A czy teraz chciałabyś pójść ze mną na spacer ? –
zapytał niepewnie Kavu
-No
nie wiem , muszę powiedzieć rodzicom-powiedziała ze zmartwieniem w głosie lwiczka
-To
tylko chwilka. No proszę , nic się nie stanie. Nawet nie zauważą , że Ciebie nie było. To jak ?-mówił lewek
-No
dobrze-odpowiedziała księżniczka i poszli
Spacerowali
sobie po sawannie.
W
pewnej chwili Kavu zatrzymał się co zdziwiło lwiczkę , ale nie chciała tego
pokazać.
-Mogę
Tobie zadać kilka pytań ? –spytał księżniczkę
-Tak..?-powiedziała
ze zdziwienie Leah
-To
tak ….. Lubisz mnie ?-zaczął
-Tak-opowiedziała
z uśmiechem na pyszczku lwiczka
-Jako
kogo ?-dopytywał
-Yyy…
Jako…. Takie …. Nie wiem jak to nazwać-odpowiadała z lekkim stresem
-A
czy chciałabyś zostać moją dziewczyną ?-zapytał i zamknął oczy
Zapadła
cisza. Księżniczka nie wiedziała co odpowiedzieć.
Z
jednej strony bardzo chciała być z Kavu , a znów z drugiej bała się , że ją
zostawi dla innej.
Kavu
powoli zaczynał mieć smutną minę po czym usłyszał.
-Oczywiście
, że chcę być Twoją dziewczyną , ale pod warunkiem , że mnie nie
zranisz-powiedziała pewnie Leah
-Obiecuję
Kochana-opowiedział Kavu po czym wrócili ogłosić to swoim rodzicom
Tymczasem
na Złej Ziemi Szira obmyślała jak może odzyskać córkę.
Po
20 minutach obmyślań wpadła na pomysł , że pójdzie poszuka ich , a gdy Chumvi
odwróci się to zabierze Kirę ze sobą.
„Tak
to będzie genialny plan , czas wcielić go w życie”
Jak
powiedziała tak zrobiła. Szukała i
szukała Chumviego aż znalazła.
Lew
drzemał sobie na skale zaś lwiczka bawiła się przy strumyczku.
Korzystając
z okazji Szira szybko wzięła do pyska lwiczkę i uciekła w stronę domu.
Położyła
lwiczke na ziemi , niedaleko jej domu.
Kira
była lekko wystraszona , bo nie wiedziała co się dzieje.
-Mamo
czemu mnie zabrałaś ?-spytała
-Bo
nie umiałam znieść bólu z tęsknoty za Tobą-odpowiedziała Szira po czym
przytuliła córkę
Wtedy
podszedł Szenai i z radości , że jego siostrzyczka jest już z nimi zaczął się z
nią bawić.
Ciąg
dalszy nastąpi…..